niedziela, 12 maja 2013

IMAGIN Z HARRY'M CZ III



A więc to dziś. Jak zwykle wstałam o 11:00... Nie wiem jak można tyle spać. Póki co nie miałam zamiaru podnosić się z łózka. Odwróciłam się na drugi bok by przywitać Julkę , a jej.... jej... jej nie ma!! Boże ja nie zamknęłam na noc drzwi! A jeśli ktoś ją porwał albo skrzywdził .. BOŻE!! Zaczęłam się drzeć :  " JULKA GDZIE JESTEŚ?!!!' i co usłyszałam .. : " JESTEM W KUCHNI. ZROBIŁAM ŚNIADANIE CHOĆ ! ". Ulżyło mi. Włożyłam kapcie i zbiegłam na dół po schodach.
- Mmmmm ... jak ładnie pachnie.. Co robisz? - zaciągałam się cudnym zapachem ..
- Naleśniki z czekoladą.
- O Jezusie! Jak ja Ciebie kocham ! Naleśniki m zrobiłaś i że Ci się chciało !
- Podaj talerze bo już nakładam .
- Ja chcę 4 ! - wrzasnęłam.
- HaHa .. ! OK Żarłoku Ty! - Zaczęła się ze mnie śmiać. Obie usiadłyśmy przy stole i zaczęłyśmy jeść ... Mmmmmmm jakie pyszne ! Gdy zjadłyśmy poszłyśmy na górę ogarnąć trochę ten chlewik co wczoraj zrobiłyśmy.. Zajęło to nam aż 30 minut .. z przerwami oczywiście. Zajrzałam do szafy zamyślając się co ubiorę zanim pójdę na .. na randkę ze Stylese .. Achhh znowu rozmarzona. Dobra wracamy na ziemię i ogarniamy się bo tak nie może być i przestajemy już do siebie mówić ... Fffffffff .. przeszło mi. Po chwili namysłu stwierdziłam że włożę to. Ok jestem gotowa .. póki co. Włosy związałam w kucyka. Dobra idziemy na miasto. 

                                                                            ***
- To co, do Alfy? - Zaproponowałam.
- No a jak ? - odpowiedziała mi Julaa. Weszłyśmy do tego samego sklepu gdzie go spotkałam. Wzięłam do ręki tą samą bluzkę i znów odwracając się na coś a raczej na kogoś wpadła. Leciałam na ziemię gdy poczułam na talii czyjeś dłonie. Zaraz to nie Julka mnie trzyma bo na nią wpadłam więc kto?!. Wyszłam z objęć nieznajomego i odwróciłam się w jego kierunku.. Kogo ujrzałam ? Harrego. Uśmiechnął się do mnie.
- Hej.  - Powiedział w moim kierunku.- Sytuacje lubią się powtarzać jak widać i nawet jest ta sama bluzka.. Zmieniło się tyle że nie na mnie wpadłaś i że ktoś cię złapał. - Zaczął się śmiać.
- Hej. No tak .. - Uśmiechnęłam się.
- Gotowa na dzisiejsze spotkanie?
- Tak. to o 16:00 ? - Spytałam.
- Yhym. - Mruknął i na do widzenia pocałował mnie w policzek. Znów się zarumieniłam.

- [T.I.] nie chcę przerywać Ci marzeń ale jest 14:45. - powiedziała moja przyjaciółka zbliżając się.
- Boże, już? Biegiem do domu.

                                                                        ***
Gdy doszłyśmy była już 15:00. Pobiegłam na górę i zaczęłam się rozbierać. Gdy zostałam w bieliźnie Julka zaczęła mnie czesać . 35 minut jej to zeszło. Już 15:40. Boże on zaraz będzie. Szybko włożyłam sukienkę i buty. Lekki makijaż i gotowe. Wyglądam ślicznie. Rzadko tak myślę i nie mogłam się napatrzeć. Wzięłam torebkę i obie zbiegłyśmy na dół. Boże już 15:52 ... Już zaraz zadzwoni dzwonek i drzwiach stanie Hazza w gajerze .  15:55 ... Dobra ogarniam ... Julka zaczęła się ubierać i wychodząc dodała " Miłej zabawy". 15:59... Boże ... 16:00. Usłyszałam dzwonek.. ale punktualny. Przed drzwiami stał mój jeśli można tak to ująć Lokers.
- Hej Śliczna. Czy trafiłem pod adres [T.I ; T.N.] ?- Zażartował.
- Witam Milordzie. Adres jest trafny . - HaHa. Razem buchnęliśmy śmiechem.
- Zapraszam do auta. - Hazza przyjechał dłuuuuuuuugaśną limuzyną. Otworzył mi drzwi jak dżentelmen. Wsiadłam . On usiadł obok. Do kieliszka nalał mi i sobie wina.
- Gdzie jedziemy? - spytałam z ciekawością.
- Zobaczysz potem. - Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim, aż w końcu wspomniałam o karteczce z bluzy. Zapadła cisza. Głęboka i nie znośna. Oczekiwałam odpowiedzi. I dłużej to trwało tym więcej stresu zasiadało na mojej duszy. W końcu usłyszałam oddech i głos Harrego.
- Bo widzisz [T.I.]. Od naszego pierwszego spotkania nie mogę przestać o Tobie myśleć. W tedy w sklepie na twój widok znieruchomiałem .. ujrzałem śliczną i prostą dziewczynę, która od razu wydała mi się inna. Taka która czegoś szuka a nie zabawy. - Zrobiło się strasznie poważnie. Do moich oczu zaczęły wpływać łzy. Nie wiedziałam co powiedzieć. A on ciągnął dalej. - Od chwili gdy Cię pocałowałem to .. to ... to ja muszę Ci wyznać, że ... że ... [T.I] zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Kocham Cię .. Kocham. - Oniemiałam . To jest jak z bajki .
- Boże Harry Ja Ciebie też! - Zaczęłam płakać. On otarł mi łzy z policzków... nasze twarze dzieliły milimetry. Powoli zaczął wpajać się w moje usta a ja to odwzajemniałam. Pojechaliśmy do niego. Tam był stolik ze świecami i obiad. Zjedliśmy po czym obejrzeliśmy film. Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Cały czas i wszędzie razem. 
                                                                          ***

Jesteśmy razem już trzy miesiące. Ja w końcu jestem szczęśliwa! Teraz czuję że mam szczęście .
- Ach Harry tak cię kocham.
- Ja ciebie też [T.I] - odrzekł mi Lokers po czym pocałował mnie w usta.


                                                                                 Malikowa

Hej . O to III część . MAm nadzieję że się wam podoba. Czekam na komentarze <3

5 komentarzy:

  1. Ale Słodkie !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne. Z kim napiszesz następny imagin i kiedy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Następny będzie z Niallem : D I wstawię go w tym tygodniu . ; p

      Usuń
  3. Boże, Boże jakie to urocze i wgl i takie ooooggh ... świetnie wgl piszesz i ja chce wiecej i wiecej !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne .. Popłakałam się : c : *

    OdpowiedzUsuń